Dream Theater ssie

Leis

O tym jakże ciekawym i mocno krytykowanym albumie jeszcze nic nie ma. Aż tak go nie lubicie?
Osobiście sięgam po niego chętniej nie I&W, nawet Scibi ostatnio stwierdził że jest to niedoceniany album, chyba że był pijany Very Happy

Garfield

Jakoś go nie słucham. Nie mam potrzeby. Może powinienem się zmusić?....

prog_scibi

Nie byłem pijany ja ten album lubię,zwłaszcza ostatnio... może dlatego że IaW Awake itp po tych kilku latach się trochę przejadły xD
A tak na serio to ma parę gorszych fragmentów ale In The Presence of Enemies to dobry kawałek,zwłaszcza te "cybernetyczne" brzmienia Rudessa mi się podobają Cool

Leis

In The Presence Of Enemy taaaaaak, ale bardzo fajnie słucha się Prophets of War czy Constant Motion. Ta płyta jest inna, nie zła Smile

Dillu

Cześć Leis. Smile

Do Images&Words dawno nie wracałem, do Systematic Chaos jeszcze dawniej. Wink

Ten pierwszy jest bardzo dobry, tylko nie mam potrzeby go słuchać- nie do końca moje klimaty. Systematic Chaos uważam zaś za naprawdę słaby album, dlatego nie słucham i nie sądzę, by warto było się do tego zmuszać czy mobilizować. Smile

whitesnake

Utwory z tego albumu nieźle wypadają jako przerywniki na koncertach jeśli sa dobrze nagłośnione. Tyle dobrego mogę o tym powiedzieć.

Glen Benton

Najgorszy album DT. Tyle.

blacksnow79 · Gość

Czy ja wiem czy taki najgorszy... Osobiście preferuję go bardziej niż ich przed ostatni album.
Chyba nawet mniej on mnie męczy niż ich debiut, który z chęcią posłuchał bym w całości zaśpiewała przez Laurie, wiem marzenia ściętej głowy...
Muszę sobie sprawić ten album w wersji 5.1, bo mam tylko wersję zwykłą.
Pozdrawiam

Cookie13

Dillu

Co za stanowczość. xD

prog_scibi

Niech zgadne Cookie13 nie pasują ci brzmienia pana Rudessa? Very Happy

SrebrnySmok

Całkiem przyzwoity krążek,tylko niepotrzebnie w kilku miejscach,Rudess wtrąca swoje trzy grosze.

prog_scibi

Wiedziałem że do tego się ten temat sprowadzi Very Happy

A tak na serio jak ocenicie klawisze na początku utworu rozpoczynającego album?

Sonea

A ja lubię ten album , często słucham go w drodze do pracy.
Constant Motion ustawiłam sobie jako dźwięk budzika . Kiedyś nocowałam u rodziny , budzika nie wyłączyłam bo zapomniałam . Moja ciotka mało na zawal nie zeszła Smile

SrebrnySmok