 |
Dream Theater ssie ...i połyka
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:41, 04 Paź 2016 Temat postu: Giraffe Tongue Orchestra |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
BROKEN LINES – GIRAFFE TONGUE ORCHESTRA
2016, Cooking Vinyl
****
Stare piłkarskie porzekadło głosi, że nazwiska nie grają. Nie bez kozery je w tym miejscu przywołuję, bo w projekt Giraffe Tongue Orchestra zaangażowane są nazwiska nie byle jakie. Ba, powiem więcej; to personalia z aktualnej ekstraklasy ciężkiego i ambitnego zarazem rocka. Kogóż więc tutaj mamy? Stanowisko frontmana zostało obsadzone przez Williama DuVall (wokalista reaktywowanej kilka lat temu legendy ze Seattle, Alice In Chains), gitarzystami są Brent Hinds z Mastodona oraz Ben Weinman znany z Dillinger Escape Plan, a sekcję rytmiczna stanowią Thomas Pridgen na perkusji (ex-The Mars Volta) i Pete Griffin na basie (Zappa Plays Zappa). Zatem pytanie na ile tak wyraziste indywidualności zdołały stworzyć kolektyw, wydaje się tutaj kluczowe. Od razu powiem, że tym razem się udało. Muzycy wykazali się dużą dojrzałością, bowiem Broken Lines zawiera dziesięć zwartych a przy tym zróżnicowanych kompozycji. Najistotniejsze jednak, że udało się uniknąć pułapki w postaci ewidentnych wpływów formacji macierzystych. Oczywiście słyszalne są pewne patenty czy smaczki pozwalające dopatrzeć się tu i ówdzie powinowactwa z Mastodonem czy Dillingerem, ale naprawdę są to naleciałości subtelne. Wygląda więc na to, że priorytetem było skomponowanie muzyki mocno odróżniającej się od stylistyki w której panowie poruszają się na co dzień. Operacja ta zakończyła się sukcesem. Prawdziwymi perełkami są Blood Moon oraz Everyone Gets Everything They Really Want. Ta pierwsza kompozycja oparta jest na riffach poprzetykanych pauzami, wyrazistym rytmie mocno zasuwającym do przodu, no i fantastycznej, od razu zapadającej w pamięć linii melodycznej wokalu. Natomiast Everyone Gets Everything They Really Want to roztańczony funkowy numer z ładnie rozegranymi wielogłosami w refrenach oraz okraszony krótkim solo na organach Hammonda. Niewiele im ustępuje trochę marsvoltowy Thieves and Whores ze wstępem mogącym kojarzyć się z filmami Quentina Tarantino. Z kolei najciekawszy pod względem wykorzystania rozmaitych środków wokalnych jest utwór tytułowy, oparty na majestatycznie kroczącym, aczkolwiek zwichniętym rytmie. Swoistą wisienką na torcie jest wokalny udział aktorki Juliette Lewis w funkowo rozimprowizowanym w końcówce Back To The Light. Eklektycznie, ale bez zbędnego epatowania dziwnością. Świetny album.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dillu
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:27, 05 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Muszę posłuchać jeszcze ze zwrócenie uwagi na tytuły, to może się odniosę. Na ten moment napiszę, że te marsovoltove numery mi najlepiej wchodzą. No i właśnie Volty tu najwięcej słychać, więcej niż DEP, Mastodona czy nawet (w końcu głos to głos) Alice in Chains.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:38, 05 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dillu napisał: | Muszę posłuchać jeszcze ze zwrócenie uwagi na tytuły, to może się odniosę. Na ten moment napiszę, że te marsovoltove numery mi najlepiej wchodzą. No i właśnie Volty tu najwięcej słychać, więcej niż DEP, Mastodona czy nawet (w końcu głos to głos) Alice in Chains. |
Dyskusja kwitnie, tylko Ty jedyny jeszcze do tematu się nie odniosłeś .
Alice In Chains nie słychać w ogóle i bardzo dobrze. Odgrzewany grunge'owy kotlet to jedno z najbardziej niestrawnych dań, jakie sobie można wyobrazić. Zresztą wydaje mi się, że wokalna robota Williama na Broken Lines bije na głowę to, co zrobił na obydwu płytach reaktywowanej Alicji. Przede wszystkim jego wachlarz możliwości okazał się być znacznie szerszy, niż sugeruje to zawartość albumów Alice In Chains z jego udziałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dillu
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:42, 05 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Duvall jednak w AiC jedynie odgrywa z góry przewidziana rolę, co się ładnie potwierdziło na Broken Lines.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:27, 06 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
A przewidziana rola sprowadza się głównie do robienia harmonii wokalnych z Cantrellem. Na Broken Lines DuVall wyzwolony z tego jarzma, pokazuje że stać go na więcej. W końcu następcą Staleya nie zostaje się od tak sobie. Rezerwy mieć musiał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:25, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dillu napisał: | No właśnie. Duvall jednak w AiC jedynie odgrywa z góry przewidziana rolę, co się ładnie potwierdziło na Broken Lines. |
Alice In Chains nie słychać w ogóle. I bardzo dobrze, bo ostatnio w ramach odświeżenia próbowałem zmierzyć się z płytami Alicji wydanymi już po po reaktywacji i przebrnąć się przez to nie dało. Niby wszystko się zgadza, ale bezfazie jest to okrutne. Natomiast na Broken Lines DuVall miło mnie zaskoczył wszechstronnością; potrafi wejść w jadowite górki, rasowo wydrzeć mordę, zaśpiewać miękko i lirycznie czy poschizować. Naprawdę dobry wokalista, co w pełni uwidoczniło się dopiero dzięki Żyrafie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dillu
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:41, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Poschizować potrafi. Te marsovoltove momenty także w jego wykonaniu świetnie wypadają.
Ostatnio słuchałem już z płyty i utwierdziłem się w przekonaniu, że to naprawdę udany album. Solidny, fajowski, iskrzący się nawet trochę.
Zobaczymy, co Mastodon nagra. Jeśli to nie będzie równie dobre, to piszę do panów z GTO petycje, żeby olali macierzyste kapele i zabrali się znowu za komponowanie i nagrywanie w tym składzie.
Ostatnio zmieniony przez Dillu dnia Śro 21:41, 12 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:44, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dillu napisał: | Poschizować potrafi. Te marsovoltove momenty także w jego wykonaniu świetnie wypadają.
Ostatnio słuchałem już z płyty i utwierdziłem się w przekonaniu, że to naprawdę udany album. Solidny, fajowski, iskrzący się nawet trochę.
Zobaczymy, co Mastodon nagra. Jeśli to nie będzie równie dobre, to piszę do panów z GTO petycje, żeby olali macierzyste kapele i zabrali się znowu za komponowanie i nagrywanie w tym składzie.  |
Jak na projekt, ta płyta brzmi naprawdę spójnie. Zupełnie, jakby był to materiał zarejestrowany przez stały, wieloletni skład.
Zastanawiałem się, w jakich kompozycjach gościnnie wystąpił Jon Theodore. Obstawiam, że z tych dwóch, mógł zagrać np. w All We Have Is Now. Na drugi numer póki co nie mam konkretnych tropów. Jak Ty byś obstawiał Dillu?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dillu
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:31, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ja o tym udziale Theodore zapomniałem zupełnie, dopiero przypomniała mi lektura wkładki. Dobrze obstawiasz. A tym drugim jest Thieves and Whores.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:40, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dillu napisał: | Ja o tym udziale Theodore zapomniałem zupełnie, dopiero przypomniała mi lektura wkładki. Dobrze obstawiasz. A tym drugim jest Thieves and Whores. |
Jakoś tak mi pasowało do jego stylu. A Thieves and Whores to kawałek najbardziej marsvoltowy, więc jego udział jak najbardziej adekwatny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dillu
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:54, 14 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Już jakiś czas temu wyszło, ale jeszcze nie obejrzałem. Widziałem jakieś zdjęcia z planu i może zajawkę, które mnie nie zachęciły do oglądania. Muzyka się broni, mi wystarczy.
Chociaż pewnie zaraz obejrzę, skoro już linkujesz. xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:15, 14 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dillu napisał: | Już jakiś czas temu wyszło, ale jeszcze nie obejrzałem. Widziałem jakieś zdjęcia z planu i może zajawkę, które mnie nie zachęciły do oglądania. Muzyka się broni, mi wystarczy.
Chociaż pewnie zaraz obejrzę, skoro już linkujesz. xD |
Ja podobnie. Chciałem doczekać do premiery całego materiału bez słuchania fragmentów, a kiedy już się pojawił, to fragmenty siłą rzeczy zeszły na plan dalszy . Również te opatrzone teledyskami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dillu
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:23, 14 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dobra, uśmiałem się. Ale też przy okazji przekonałem się, że jest to trochę inna wersja nagrania. Inny początek i w miksie coś tam inaczej i coś dodane względem wersji albumowej. Ciekawe.
Ostatnio zmieniony przez Dillu dnia Pią 20:24, 14 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:06, 14 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dillu napisał: | Dobra, uśmiałem się. Ale też przy okazji przekonałem się, że jest to trochę inna wersja nagrania. Inny początek i w miksie coś tam inaczej i coś dodane względem wersji albumowej. Ciekawe.  |
Najlepsza jest różowa piła motorowa. A ogólnie to chyba taki pastisz-makabreska Baby Metal .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|