 |
Dream Theater ssie ...i połyka
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leis
Dołączył: 25 Sie 2015
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:26, 04 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Przesluchalem tą płytę od deski do deski pracy kilka razy. Jest równa i nawet jeśli są to proste kompozycje to są na tym samym poziomie. Dla mnie bardzo dobra płyta, lekki i przyjemny odsłuch, nie zmeczyłem się wcale i jak wrócę do domu posłucham jej kolejny raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SrebrnySmok
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:30, 04 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Puściłem drugi raz,jednak do końca nie dosłuchałem,zasnąłem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blacksnow79
Gość
|
Wysłany: Pią 21:36, 04 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Trafiles w samo sedno Cookie, apropo:"...Paradoksalnie właśnie dlatego może to być całkiem niezła płyta..."
Love,Fear and Time Machine - Riverside
Tak jak juz wczesniej napisalem w innym temacie, jestem po trzecim moze czwartym odsluchu i pewnie bede ta plyte troche katowal.
Slucham Riverside gdzies od okolo 2006, bywalo roznie lepiej i gorzej, przede wszystkim bardzo "jezozwierzowo" a byl to bardzo czesto przynajmniej dla mnie swojego rodzaju niuans. Nie zebym byl jakims tam przeciwnikiem Porcupine Tree ale zespolu tego tez juz sie troche wczesniej nasluchalem wiec kolejny podobny klimat wywolywal czasem efekt wrecz odwrotny czyli muzyczne mdlosci i znudzenie...
Mozecie mnie wieszac, przypalac, krzyzowac co tylko chcecie ja osobiscie uwazam ze album: "Love, Fear & The Time Machine" to najlepszy album w dyskografii warszawiakow. Dlaczego?, ano dlatego ze w koncu przez pryzmat wielu wydanych plyt oraz eksperymentow muzycznych zawartych na plytach solowego projektu Mariusza Dudy o nazwie: Lunatic Soul, ktory z reszta bardzo lubie, nareszcie w pelni mamy do czynienia z albumem o ktorym nie mozna powiedziec: "...O ci to graja/kopiuja Porcupine Tree...".
Na szostym albumie po za wlasnymi oryginalnymi pomyslami jest wiele muzycznych powiedzmy to cytatow czy inspiracji skrzetnie i rzetelnie okraszonych, zero prog-pompy wycietej z suit zespolow ala Yes czy "karmazynowego krola". Wrecz przeciwnie sa to w miare proste ale za razem glebokie i przemyslone kompozycje, przyprawione solidna i subtelna porcja tak zwanego klimatu.
Cieszy fakt ze zespol zbiera cholernie wysokie oceny za granicami swojego kraju, ostatni album jest tego przykladem:
louderthanwar.com 9/10
[link widoczny dla zalogowanych]
popmatters.com 8/10
[link widoczny dla zalogowanych]
angrymetalguy.com 3.5/5
[link widoczny dla zalogowanych]
Na zagranicznych forach wrecz wrze w dobrego tego slowa znaczeniu na temat swiezego dokonania panow z Riverside.
Czy w koncu na polskich stronach:
antyradio.pl 5/5
[link widoczny dla zalogowanych]
magazyngitarzysta.pl 8/10
[link widoczny dla zalogowanych]
muzyka.onet.pl 8.5/10
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja osobiscie odnalazlem na plycie: Love, Fear and time Machine dokladnie to co kocham najbardziej w tego rodzaju muzyce... Subtelnosc, roznorodnosc, cytaty i chec ponownego nacisniecia przycisku: Play...
Serdecznie pozdrawiam
P.S. Sorry ale pozwolilem sobie na wlasna mam nadzieje ze nie zagmatwana jak zwykle, no i pierwsza swojego rodzaju recenzje.
Jeszcze raz pozdrawiam, ide sluchac enty raz...
Ostatnio zmieniony przez blacksnow79 dnia Pią 21:40, 04 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Glen Benton
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 6:56, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Ja posłuchałem tak na próbę tej płytki. Takie to smętne, żenpo dziesięciu kinutach wyłączyłem. XD
Anima, świetna recka! Lepsza od moich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babeo
Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:31, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Posłuchałem na deezer. Potwierdziło się, że ten zespół i ta płyta ma większość cech, ktorych nie lubię w muzyce.
Monotonne kompozycje, miauczący wokal, gitary bez pomysłu, perkusja bez żadnej finezji. 4 utwory za mna i nie chcę ani jednego więcej. Fuj.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SrebrnySmok
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:06, 05 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Słucham trzeci raz i nadal bez większych emocji,jak dla mnie poprawne granie,dałbym 5-6/10.
ADHD nadal najlepszym krążkiem Riverside.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dillu
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:18, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
^Wokal jest dla mnie tak odpychający, że po dwóch-trzech wersach piosnkę wyłączyłem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:56, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Dillu napisał: | ^Wokal jest dla mnie tak odpychający, że po dwóch-trzech wersach piosnkę wyłączyłem. |
No właśnie. Wokal Dudy naznaczony jest manierą typu Wielkie Feelsy Uduchowionego Pana Artysty. A w takim wypadku choćby nie wiem jak ciekawa była warstwa instrumentalna (u Riverside nie jest) i tak będzie dupa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SrebrnySmok
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:48, 10 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Wywiad z Dudą
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:12, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Notowanie OLiS z 17 września. Nowość na pozycji pierwszej;
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SrebrnySmok
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:35, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Riverside to ewenement na skalę światową.Chyba nie ma na świecie drugiego zespołu, grającego rock progresywny,który by wylądował na pierwszym miejscu sprzedaży w swojej ojczyźnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:23, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
To prawda. Jednak trzeba brać pod uwagę fakt, że w Polsce generalnie mało sprzedaje się oryginalnych płyt, a fani rocka - czy przede wszystkim rocka progresywnego - to jednak ludzie hołdujący pewnym zasadom, hobbyści. Jest to grupa osób kupujących płyty znacznie częściej, niż szeregowy słuchacz szczekaczek typu RMF FM czy Radio ZET. Niewykluczone, że stąd się wziął debiut na pierwszym miejscu najnowszego albumu Riverside. Baza fanowska gremialnie ruszyła do sklepów, co dało tak dobry wynik. Nasuwa się pytanie, jak długo ta płyta utrzyma się w pierwszej dziesiątce zestawienia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
whitesnake
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:29, 18 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Z tego co widzę to w Niemczech i w Holandii też stoją wysoko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie13
Dołączył: 14 Sie 2015
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:23, 21 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Przesłuchałem Love, Fear and the Time Machine trzykrotnie. Paradoksalnie najsłabszym ogniwem tego zespołu jest jego lider, czyli Pan Artysta Mariusz. Jego wokalny przekaz obarczony jest emfazą tak wielką, że Piramida Cheopsa wygląda przy tych uniesieniach niczym dwuosobowy namiot. Nawet jeśli sfera instrumentalna w danym fragmencie daje radę (a jest na najnowszym albumie kilka naprawdę fajnych fragmentów), to jest to wszystko ciągnięte w dół przez tę neoprogresywną manierę wokalną. Najlepszym albumem Riverside ciągle pozostaje Anno Domini High Definition.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|