Dream Theater ssie

Dillu

Kusi mnie aktualnie:

Nie ukrywam, że ma to związek z tym, co widać tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Chociaż pewnie skończy się na:

Szukam czegoś do telefonu i na drogę, najlepiej właśnie zamknięte nauszne z mikrofonem i pilotem. Tłumienie szumu z otoczenia i możliwość rozmowy to coś, czego mi brakuje w moich (świetnych poza tym) pchełkach, a dokanałowe to coś zupełnie nie dla mnie. Jak znajdę czas, to wybiorę się do katowickiego mp3store sprawdzić to, co tam mają (fajnie by było przymierzyć te Sennheisery <marzy> Wink

).

whitesnake

Mam dwie pary słuchawek tej firmy i jestem bardzo zadowolony. Oczywiście obie dużo zyskuje przy zewnętrznych kartach dźwiękowych, ale z moim telefonem (Xperia J) też dają dobre, głębokie brzmienie.

Dillu

Mówisz o firmie Cresyn, czy Sennheiser? Razz

Ja mam od obu producentów po parze pchełek. Sennheisery akurat takie taniutkie, ale fajnie się sprawdzają w metalowej sieczce z bardziej płaskim brzmieniem. Cresyny to już lepszy model (aczkolwiek nie jakiś kosztowny, bo ceny to w przypadku tej firmy wielki plus) z naprawdę fajnym, pełnym i zniuansowanym brzmieniem, z dobrym basem, jednak nie sprawdzają się one zupełnie w tym, w czym najlepsze są te budżetówki od S. Smile

Mowa o modelach:
(douszne:)
Sennheiser MX270
Cresyn C500E
(nauszne:)
Sennheiser Momentum On-Ear
Cresyn C550S

whitesnake

S oczywiście:D Może dlatego przestałem słuchac większości metalu bo moje S ciągną mnie do takiej głębokiej, powolnej muzyki. Najlepiej brzmiącym utworem przy moim modelu (598) jest "The Depth of Self-Delusion" Riverside.

Troche tez zalezy od wzmocnienia. Nie mam zbyt audiofilskiego ucha, ale zauważyłem że tańszy wzmacniacz (HiFiMAN HM-101) dawał więcej "mocy", za to troche lepszy prodigy cube raczej rozszerzył spektrum dźwięków.

Dillu

babeo

Dobry temat. Sam ostatnio przekopałem pół internetu.
Najpierw wymieniłem grajka na FiiO X1. Potem przyszedł czas na nauszniki. Kryterium miałem głównie izolacja i mobilność - o jakości dźwięku nie piszę bo to to oczywista oczywistość.
Najpier kupiełm Beyerdynmic 501p, ale niesttey okazały się uszkodzone, a że był to ostatni egzemplarz zaproponowano mi AKG Y40

Trzeba ich koniecznie posłuchać, na necie są opinie że są zbyt basowe, ale dla mnie są idealne. KoRn czy Slipknot to miodzio w tym połączeniu. Poza tym bardzo fajne, mobilne, składające się na małe słuchaweczki.

Ogólnie muszą ostrzec przed mpe3store, osobiście mam o nich bardzo złe zdanie, ale to za sprawą kontaktów ze sprzedawdą w poznańskim sklepie. O co nie przyszedłbym się zapytać, to proponował SoundMagic, taka chińska marka, którą oni promują Rolling Eyes

do tego sam sklep wygląda jak piwnica, a jednak sprzęt audio chce kupować się w bardziej kulturalnych warunkach. Ot taka moja historia Smile

Dillu

Ja u nich (mp3store w Katowicach) kupowałem swoje dwie pary. SoundMagic mi wtedy nie wciskali, ale proponowali m.in. to, co ostatecznie wziąłem. Co do wyglądu sklepu to rzeczywiście jest trochę obskurnie, ale przymykam na to oko. Wink

Cherry

Jak można poprawić jakość dźwięku w telefonie? FiiO to dobra opcja?

babeo

Jakie FiiO?
masz na mysli wzmacniacz?
Jaki telefon? Obsługuje DAC pod USB?

Cherry

Chyba wzmacniacz, nie znam się za bardzo. Sony Xperia E4.

babeo

Wzmacniacz daje tyle, że telefon gra głośniej. Poorawe dźwięku daje zastosowanie przetworników DAC, wyglądają one jak pendrive i podłącza się je w złącze usb w tel. E4 chyba jednak tego nie obsługuje. Innymi słowy możesz podłączyć pod E4 zwykłego pendrive i przeglądać jego zawartość?

Inne wyjście to kupić odtwarzacz mp3. Do 200 zł polecam Sansa Clip, do ok 450 FiiO X1, do obu oczywiscie inne sĺuchawki niż są w komplecie (FiiO X1 i tak sprzedawany jest bez słuchawek).

Cherry

Miałam kiedyś FiiO E1 (do ipoda) i wydawało mi się, że dźwięk był lepszy. Dlatego szukam czegoś podobnego do telefonu Wink

babeo

Ipod a smartfon to dwie różne bajki.
Ja ogólnie nie rozumiem jak można słuchać muzyki z telefonu.
Dziś mój X1 się ładował, więc na krótkie wyjście do sklepu pod AKG Y40 podłaczyłem mojego Galaxy S5 (czyli w miarę OK dźwiękowo smartfon), odpaliłem Deezer, wklepałem w szukajkę Slipknot i...prawie biegłem by czas przejścua dom-sklep-dom skrócić do minimum. Dźwięk był masakryczny, jakoś moe w 128 kbps, brak góry, dołu. Nie rozumiem ludzi mogących korzystać z tych deezerów, spotifajów czy tidali. Może w wersji płatnej jest lepiej, ale i tak do flaca pewnie daleko.

Cookie13

babeo

Wiesz, czasem włączę sobie np. Avicii, ale tylko wtedy jak chce coś z niskim basikiem i wtedy musi on być, a nie jakies plum plum.